Ta strona wykorzystuje ciasteczka ("cookies") w celu zapewnienia maksymalnej wygody w korzystaniu z naszego serwisu. Czy wyrażasz na to zgodę?

Czytaj więcej

Przyszłość nauki to współpraca: rozmowa z prof. Adamem Babińskim

Profesor Adam Babiński prezentujący swoją infrastrukturę do odzyskiwania ciekłego helu

Kategoria: Instytut Studiów Zaawansowanych UW, Wywiad

Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Prodziekanem Wydziału Fizyki UW ds. finansowych prof. Adamem Babińskim. Rozmawialiśmy między innymi o Polskiej Mapie Infrastruktury Badawczej, dynamicznej współpracy zarówno na płaszczyźnie krajowej, jak i międzynarodowej, a także o badaniach nad polami magnetycznymi.
INSTYTUT STUDIÓW ZAAWANSOWANYCH: Jakie wyzwania stoją obecnie przed polskimi naukowcami w kwestii dostępu do zaawansowanych narzędzi badawczych?

PROFESOR ADAM BABIŃSKI: Podstawowym kapitałem naszych ośrodków są ludzie. Doświadczenie i umiejętności naszych naukowców sprawiają, że są oni cennymi współpracownikami w międzynarodowych projektach badawczych. Polskie ośrodki naukowe mają bardzo dobre kontakty z szeregiem jednostek za granicą, a w szczególności z tymi, które posiadają duże urządzenia badawcze. W bardzo wielu przypadkach te współprace są wspierane przez ministerstwo edukacji poprzez specjalne projekty, takie jak współprace w CERN czy też nasze badania neutrin. Aktualnie projekt Europejskiego Laboratorium Pól Magnetycznych także wspierany jest przez grant z ministerstwa, który zapewnia nam członkostwo w tym przedsięwzięciu. Trzeba się jednak starać, żeby te dobrze funkcjonujące układy podtrzymywać. A na to potrzebne są fundusze.

W szczególności mam nadzieję, że kończący się w tym roku projekt finansowania polskiego udziału w Europejskim Laboratorium Pól Magnetycznych uda się kontynuować na podstawie kolejnego wniosku i finansowania. To są pieniądze, które przekraczają budżety poszczególnych jednostek, i dlatego wnioski te zwykle składane są przez konsorcja różnych jednostek, które wspólnie wyrażają chęć realizacji projektów przy tych dużych urządzeniach badawczych i dzięki temu uzyskują wsparcie wystarczające na zapłacenie składki w takich współpracach. To jest oczywiście wynik wieloletnich współprac i relacji, jakie nasi badacze, w szczególności z Wydziału Fizyki, mają z tymi zespołami. Od lat jesteśmy obecni przy dużych urządzeniach badawczych i, jak się wydaje, przynosi to dobre wyniki. Zarówno z punktu widzenia przeprowadzanych tam eksperymentów, jak i naszej lokalnej perspektywy, dlatego że daje to szansę rozwoju na przykład młodym ludziom, którzy realizują projekty przy tych urządzeniach.

Co możemy więc zrobić dla rozwoju infrastruktury badawczej?

Rozwój ten opiera się na dwóch filarach: jednym z nich jest rozwój infrastruktury lokalnej, a drugim – współpraca międzynarodowa.

Przykładem działania, które uwzględnia te dwa filary, jest Polska Mapa Infrastruktury Badawczej. Znajdują się na niej bowiem projekty, które są powiązane z pewnymi przedsięwzięciami w większej skali i wspierają infrastrukturę w kraju. Należy do nich na przykład projekt Europejskie Laboratorium Pól Magnetycznych + (EMFL+), w które zaangażowany jest Uniwersytet Warszawski.

Jaka jest idea tego projektu?

Pola magnetyczne mają to do siebie, że są podstawowym narzędziem wykorzystywanym do badania własności materii skondensowanej. Jeżeli chcemy poznać to, co nas otacza, to będą nas interesować własności elektronów, które możemy zbadać właśnie w polu magnetycznym.

EMFL+ wspiera udział Polski w Europejskim Laboratorium Pól Magnetycznych (European Magnetic Field Laboratory, EMFL), które zostało powołane w odpowiedzi na rozdrobnienie infrastruktury pól magnetycznych w Europie, powielanie wysiłków w wielu ośrodkach oraz brak koordynacji badań na różnych szczeblach. Jest to międzynarodowa struktura, w której uczestniczą również jednostki z Francji, Niemiec, Holandii czy Wielkiej Brytanii.

Za cel projektu EMFL+ przyjęliśmy zarówno wsparcie projektów realizowanych w ramach istniejącej infrastruktury EMFL, jak i utworzenie sieci laboratoriów o unikatowych możliwościach, komplementarnych w stosunku do tych już istniejących.

W projekt są zaangażowane różne ośrodki w Polsce specjalizujące się w pewnych działach badań, które mają związek z polem magnetycznym. Chodzi o to, żeby wspierać nasze lokalne inicjatywy, nadawać im charakter bardziej ogólnopolski i wspierać tę społeczność, która jest zainteresowana badaniami.

A jakie są korzyści ze znalezienia się takiego projektu na mapie infrastruktury?

Ten fakt ma pozytywne konsekwencje z punktu widzenia ewentualnego finansowania z różnych źródeł. Na przykład kiedy aplikuje się o dużą aparaturę do ministerstwa edukacji, należy wykazać związek ewentualnego zakupu z projektem o znaczeniu szerszym. Takimi projektami są te uwzględnione w mapie infrastruktury. Podobnie jest z funduszami strukturalnymi. Na Wydziale Fizyki realizowane są dwa duże projekty, które uzyskały finansowanie z Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. To jest projekt NLPQT i projekt geofizyczny. Istnienie tych projektów na mapie infrastruktury pozwoliło na sfinansowanie dużych inwestycji w ramach tych środków. Wierzę, że to może również pomóc nam w staraniach o środki, które umożliwią rozwój regionalnych laboratoriów, o których jest mowa w naszym projekcie.

Czy pomaga to w nawiązywaniu kolejnych współprac, również międzynarodowych?

Wierzę, że tak jest, dlatego że znalezienie się na tej mapie wymagało przejścia przez ocenę ekspercką. Zakwalifikowanie do grona tych kilkudziesięciu projektów z różnych dziedzin jest swego rodzaju dowodem na nobilitację tych zespołów, a to znacznie ułatwia kontakty.

Jaki wpływ na rozwój technologii mają projekty takie jak EMFL+?

Historia uczy, że jakiekolwiek zastosowania są bliższym lub dalszym skutkiem badań podstawowych. Dlatego też cieszę się, że na Uniwersytecie Warszawskim powstał Instytut Studiów Zaawansowanych, i wierzę głęboko, że posiada on potencjał do odkrywania rzeczywistości. Te odkrycia być może kiedyś znajdą swoje zastosowanie, którego jeszcze nie jesteśmy w stanie przewidzieć. W nauce najpierw pojawia się ciekawość poznania natury rzeczy, później przeprowadzane są badania własności, oddziaływań, aż wreszcie nagle okazuje się, że to można zastosować w praktyce. Na Uniwersytecie naszym celem nie jest bezpośrednio produkcja wysoko wyspecjalizowanych urządzeń, a raczej kształcenie młodych badaczy i poznawanie fizyki tych zjawisk.

Niedawno zorganizował Pan konferencję Magnetic Fields in Materials Research. Jak ocenia Pan to przedsięwzięcie?

Jestem bardzo zadowolony z tego, co dzięki wsparciu Instytutu Studiów Zaawansowanych udało nam się zrobić, i muszę się pochwalić, że dostałem szereg pozytywnych informacji zwrotnych od uczestników tego wydarzenia. Chcieliśmy, aby na tym spotkaniu byli obecni nasi konsorcjanci. Politechnika Wrocławska jest bardzo aktywnym członkiem konsorcjum, dlatego to właśnie ją wybraliśmy jako gospodarza konferencji. Podczas wydarzenia mieliśmy możliwość posłuchania wykładów prezentujących stan badań w różnych jednostkach konsorcjum.

Drugą część stanowiły prezentacje przedstawicieli innych laboratoriów EMFL: w Grenoble, Tuluzie, Nijmegen i Dreźnie. Z naszego zaproszenia skorzystali także przedstawiciele innych jednostek europejskich zajmujących się badaniami w polach magnetycznych, z którymi wspólnie realizujemy duży europejski projekt infrastrukturalny ISABEL. Łącznie było to około 30 prezentujących badaczy z bardzo wielu krajów Europy, od Wielkiej Brytanii po Włochy i od Hiszpanii aż po Estonię. Mieliśmy możliwość zapoznania się z tym, co się dzieje w każdym z tych laboratoriów. Nie zapominajmy również o młodych badaczach, którzy zaprezentowali plakaty i mieli możliwość przedyskutowania ze starszymi kolegami i koleżankami tego, czym się zajmują. To zawsze pozwala nabrać pewnej perspektywy.

Więc wierzy Pan w sens i dobre owoce wymiany pomiędzy różnymi pokoleniami badaczy?

To jest absolutna podstawa. Choćby z tego powodu, że jesteśmy na Uniwersytecie, a ten trudno sobie wyobrazić bez studentów. Trzeba pamiętać o tym, że rozwój jest możliwy dzięki międzypokoleniowej wymianie informacji. My chcielibyśmy przekazać kolejnym pokoleniom studentów czy młodych badaczy to wszystko, co nam się wydaje najlepsze z naszej kariery, żeby oni dalej mogli realizować swoje pasje naukowe, a w pewnym momencie przekazać swoje doświadczenie kolejnym pokoleniom. Mamy nadzieję, że dzięki temu idea Uniwersytetu będzie trwała. Jesteśmy tutaj po to, żeby uczyć. To znaczy nie tylko nauczać, ale też uczyć się – i nieść ten kaganek wiedzy w przyszłość.

Czy to samo dotyczy dialogu pomiędzy różnymi dyscyplinami?

My staramy się zainteresować badaniami w polach magnetycznych w szczególności biologów. W skład konsorcjum wchodzi Instytut Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN. Można się zastanawiać: Cóż pole magnetyczne ma do badań biologicznych? Okazuje się, że bardzo wiele. Pewnie wielu z nas ma doświadczenie badania diagnostycznego w skanerze wykorzystującym rezonans magnetyczny. Zwykle urządzenia pojawiające się w szpitalach wykorzystują pole magnetyczne, które nie jest bardzo silne (rzędu najwyżej kilku tesli). W podobnych eksperymentach, ale z wykorzystaniem wyższych pól magnetycznych, można obserwować pewne zjawiska biologiczne. Pojawiają się dzięki temu nowe możliwości badawcze i liczymy na to, że ten potencjał będzie można wykorzystać jeszcze bardziej.

Przykładem współpracy interdyscyplinarnej jest również projekt dotyczący infrastruktury, realizowany w ramach programu IDUB. Okazuje się, że technika jądrowego rezonansu magnetycznego (nuclear magnetic resonance, NMR) jest wykorzystywana w szeregu jednostek na kampusie. Takie urządzenia są na Wydziale Chemii, w Centrum Nauk Biologiczno-Chemicznych, w Centrum Nowych Technologii. Naszym celem było stworzenie wspólnej infrastruktury połączonej w sieć umożliwiającą recykling (odzyskiwanie) gazowego helu, który po skropleniu jest niezbędny do utrzymywania niskich temperatur w tych urządzeniach. Mam nadzieję, że wzmocnienie współpracy pomiędzy jednostkami na Kampusie Ochota przełoży się również na większe ich zainteresowanie tym, co oferuje nasz projekt z mapy infrastruktury i nasz udział w Europejskim Laboratorium Pól Magnetycznych.

A jak Pan ocenia wsparcie ze strony programu IDUB, o którym Pan wspomniał?

W mojej ocenie jest to naprawdę doskonała możliwość, żeby wspierać badania zarówno w skali wydziałów, jak i całego Uniwersytetu. Ta obserwacja wynika ze spojrzenia na liczby. Ponieważ wiele z tych wniosków, jak również sprawozdań z ich realizacji, wymaga akceptacji władz Wydziału, to przechodzą one przez moje ręce. Mam więc unikatową szansę poznania skali tego przedsięwzięcia. Jestem przekonany, że również każdy zainteresowany, który kiedykolwiek skorzystał z takiego wsparcia, docenia fakt, że je uzyskał, i ma nadzieję na więcej.

Rozmawiała Agata Sawicka

Zdjęcie: Profesor Adam Babiński w Laboratorium Spektroskopii Optycznej (LaSsO), fot. Marta Kowol.